Zalegające buty na korytarzu bez ładu i składu, zajmujące coraz więcej miejsca stawały się irytujące, trzeba było coś z tym zrobić.
Z racji, iż był to projekt, w którym chciałem przetestować kupno gotowych płyt meblowych i złożenia z nich czegoś na próbę, to czemu nie miał być to właśnie regał na buty, który z powodu odkładania w czasie miał dość wysoki priorytet.
Projektowanie
Najpierw na brudno naszkicowałem kilka pomysłów, jak ma wyglądać ten regał. Po chwili zastanowienia, która opcja będzie najkorzystniejsza i wybraniu jej, dokonałem dokładnych pomiarów miejsca, w którym będzie stał regał. Z obliczeń wyszło, że będzie miał X cm długości i około 40 cm wysokości (dokładne wymiary na obrazku poniżej). Zmierzyłem wszystkie buty, jakie miałem w domu i wyszło, że żaden nie przekracza 20 cm wysokości, oraz 35 cm szerokości. Dało mi to odpowiedź, jaką szerokość powinien mieć regał.
Z tymi wymiarami poszedłem do firmy zajmującej się cięciem płyt meblowych. Wybrałem kolor i na odpowiednim formularzu zapisałem wymiary, jakie mnie interesują oraz zanotowałem w ilu miejscach mają być zrobione obrzeża. To jest właśnie rzecz, która powoduje, że oklejanie płyt samemu nie będzie tak dobre, jak kupno gotowych, bo nie wiem, w jaki sposób zrobić takie obrzeża? Za całość zapłaciłem ok. 112 zł, bo niezależnie jakie wymiary będziemy potrzebowali to i tak płacimy za całą płytę (jak w obi, albo Castoramie, za OSB) plus obrzeża.
Składanie
Etap cięcia i oklejania miałem już załatwiony, więc mogłem się wziąć za składanie całość. Płyty meblowe postanowiłem połączyć ze sobą za pomocą złącz mimośrodkowych, aby nie było widać później łączeń. Do zestawu tych złączek jest dołączona instrukcja jak je zamontować. Najtrudniejsze w całym tym etapie było wywiercenie otworów w dokładnych odstępach od krawędzi, aby potem można było je bez problemu połączyć. W przyszłości pomyślę nad zrobieniem najpierw jakiegoś wzornika z naniesionymi idealnie otworami, aby uniknąć potem kłopotów przy składaniu mebli.
Gdy miałem już zrobione wszystkie otwory, nadszedł czas, aby złożyć całość do kupy. Niestety okazało się, że po złożeniu regał o długości 150 cm będzie zbyt słaby na środku i jeśli się usiądzie to prawdopodobnie się złamie. Nie można było tego tak zostawić i musiałem coś wykombinować na szybko. Dodatkowa przedziałka z kawałka płyty byłaby zbyt czasochłonna do zrobienia, więc wpadłem na pomysł, aby użyć metalowych nóg meblowych, mają od razu dobre mocowania oraz zakończenia M10 do regulacji wysokości. Uznałem, że jedna taka to będzie za mało, więc kupiłem dwie o wysokości 40 cm. Przemontowanie ich miało być bardzo proste. Wiercę dwa otwory pośrodku półki o średnicy 30 mm i przekładam przez nie rurki. Niestety jak w praktyce się okazało, miałem więcej problemów, bo moje wiertło 30 mm okazało się tak naprawdę mieć 29 mm i musiałem kombinować jak poszerzyć otwory. Do kawałka PCV na taśmę dwustronną przyczepiłem papier ścierny, a całość nabiłem na końcówkę do wiertarki. Zadziałało, teraz mogłem zająć się montażem wzmocnień i regał był już gotowy.
Podsumowanie
- Całkowity koszt wyniósł: 112zł (płyty meblowe) + 20zł (nogi meblowe metalowe) + 10zł (złącza mimośrodkowe) = ok. 140zł za całość, co uważam za bardzo dobrą cenę, bo mebel o takiej jakości, nie kupilibyśmy za mniej niż 200zł.
- Użyteczność i wytrzymałość regału jest wysoka, można na nim siadać jak zakłada się buty, kłaść ciężkie rzeczy, a on nawet nie drgnie. Jest stabilny i ładnie komponuje się z korytarzem.